wtorek, 13 stycznia 2015

"Tuwimowo to i owo" Biblioteka Publiczna Ośrodka Kultury w Brzeszczach Filia w Brzeszczach

Praca została wyróżniona w konkursie "Dzieci buszują w bibliotece"

„Tuwimowo to i owo”
Rok 2013 ogłoszony został Rokiem Juliana Tuwima. W powstałą Tuwimową kulturalną mapę Polski wkomponowała się również Biblioteka Publiczna Ośrodka Kultury
w Brzeszczach proponując dość innowacyjne formy spędzenia wolnego czasu. Działania zaplanowano w różnych miejscach, by wszyscy mieli „blisko do Tuwima”.
Tak powstał projekt „To i owo Tuwimowo”, którego założeniem było to, że wiersze dla dzieci Tuwima, pełne humoru, dowcipu można czytać, mogą być także początkiem dobrej zabawy. Wśród wielu „tuwimowych” propozycji znalazły się: „Międzypokoleniowe Potyczki Tuwimowe”, w czasie których mieszane drużyny (mamy, babcie, tatusiowie i oczywiście dzieci) musiały zmierzyć się z tuwimowymi zadaniami.

Przy współpracy z zaprzyjaźnionym przedszkolem zorganizowano Piknik Rodzinny. Jego głównym celem było, poprzez zabawę i rywalizację w duchu fair-play, przybliżenie sylwetki i dzieł poety. Okazało się, że wiersze Tuwima można nie tylko czytać, mogą być także początkiem fajnej zabawy i niezwykłych działań plastycznych. 

W pikniku wzięły udział przedszkolaki z rodzicami, rodzeństwem, a nawet dziadkami. Spotkanie w takiej formie to bardzo dobra okazja do zacieśnienia więzi, a także do nabycia nowej wiedzy. Są sytuacje, że dziadek wiedzą dzieli się z wnukiem, ale i bywa tak, że to wnuk błyska intelektem i dziadek musi się z tym pogodzić.

Twórczość Tuwima może być inspiracją nie tylko do działań literackich, czy plastycznych, ale też fotograficznych. W konkursie „Potuwimuj razem z nami” należało zrobić zdjęcie ilustrujące fragment wiersza albo takie, dla którego podpisem może być tytuł wiersza. Dowolność pełna. Zadanie do wykonania w plenerze albo w domu, samodzielnie albo z pomocą. Uczestnicy konkursu mieli możliwość wykazania się kreatywnością w fotografowaniu, ale z drugiej strony MUSIELI sięgnąć do twórczości Tuwima w poszukiwaniu inspiracji.

Kolejnym działaniem była plenerowa literacka zabawa o familijnym charakterze  pod hasłem „Spacerkiem po rymach Juliana Tuwima”. Mógł wziąć w niej udział każdy, do kogo dotarła wcześniej informacja i chciał skorzystać z naszego zaproszenia lub kto pojawił się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.

Wydarzeniu przyświecał też inny cel - promocja biblioteki wznawiającej swoją działalność po dwuletniej przerwie w nowym miejscu z nową rolą: być postrzeganą przez środowisko jako „Trzecie miejsce” (zaraz po domu i pracy), gdzie każdy jest kimś wyjątkowym i może znaleźć coś interesującego dla siebie. Wykorzystanie bliskości parku. 


W piątkowe popołudnie park miejski przy kopalni zamienił się w pełne kolorowych rymów i zabaw literackich zaczarowane miejsce. Każdy mniejszy i większy wielbiciel zabawnych wierszyków, który od 17.00 do 19.00 przekroczył próg Tuwimowego miasteczka rozpoczynał spacer pełen zadań i zagadek. W parku wszystkich powitał siedzący na ławce… kto??? Julian Tuwim. Każdy mógł się przysiąść, oddać zadumie w jego towarzystwie i uwiecznić to wszystko na fotografii. W poruszaniu się wśród tuwimowych przystanków pomagała mapa, którą otrzymał każdy spacerujący. Była ona też jednym z zadań: za każde wykonane zadanie uczestnik otrzymywał postać z „Rzepki”. Po zebraniu wszystkich, na odwrocie mapy należało przykleić je
w kolejności zgodnej z treścią wiersza. Tuwimowych przystanków było sporo, wymagały wszechstronnych umiejętności. Można było zrobić sobie zdjęcie w zakładzie fotograficznym „U Słonia”, w „Dyziowie” pomarzyć i narysować swoje marzenia, odwiedzając „Grzesiowo” sprawdzić „co też Grześ w swych workach mógł nieść gdy szedł przez wieś”, dotykając woreczków wypełnionych CZYMŚ. W „Hilarowie” przyozdobić według własnego uznania okulary Pana Hilarego, wpisać się na „rzepkową listę obecności”,  sprawdzić swoją wiedzę ornitologiczną rozpoznając głosy nagranych w lesie lektorów z Ptasiego Radia oraz odgadnąć ptasie zagadki ukryte w balonach. W „Tuwimowie” należało rozpoznać ukryte pod rzepkami  ilustracje do wierszy. Tu przydała się także umiejętność szybkiego układania puzzli.
W „Literkowie” rządziło abecadło – wśród wielu liter należało wybrać bohaterów tuwimowego wiersza. W „Zakładkowie” okazało się, że wiersze mogą być także początkiem działań plastycznych – tu powstawały zakładki do książek inspirowane postaciami z wierszy Tuwima.
Nie zabrakło zadania tylko dla rodziców (umiejętność czytania ze zrozumieniem): na „wyłożonej” wystawie poświęconej Tuwimowi należało odnaleźć ukryte informacje.
Każdy spacerowicz „oddał rzepkę” w plebiscycie na swój ulubiony wiersz. „Tuwimowym” wierszem na 6” zostało „Ptasie radio”.

 

Ponoć wszystkie drogi (jakaś część z całą pewnością) wiodą do biblioteki. Tak było i tym razem, ponieważ to biblioteka była ostatnim punktem na mapie. Tutaj na każdego uczestnika czekała lokomotywa z wagonami, w których ukryły się drobne upominki oraz coś słodkiego.

Mamy nadzieję, że uczestnicy spacerku przekonali się, że tuwimowe wiersze można czytać, ale mogą być także początkiem dobrej zabawy. Może udział w tym spacerku będzie inspiracją dla rodziców do kontynuowania twórczych zabaw inspirowanych wierszami dla dzieci.


Po wszystkim przyszedł czas na refleksje...
Spacerek był pierwszym plenerowym spotkaniem organizowanym przez bibliotekę. Najważniejsze, że mimo wielu obaw zrobiliśmy to.
Każdej inicjatywie towarzyszą mniejsze lub większe trudności albo jakieś niewiadome. Dla nas taką niewiadomą była pogoda. Ze względu na miejsce realizacji (park) - zależało nam na słonecznej pogodzie. Udało się, świeciło przyjemne słońce, ale też wiał dość mocny wiatr, który rozrzucał rekwizyty i zrywał dekoracje.
Inną niewiadomą była frekwencja. Do samego końca nie było wiadomo, na ile skuteczna była promocja. „Spacerek” był przygotowany z myślą o wszystkich mieszkańcach Brzeszcz, nie tylko tych mieszkających w pobliżu biblioteki. Chcieliśmy wszystkim pokazać nową bibliotekę i jej możliwości. Licząc na to, że niektórzy staną się jej bywalcami.
Trudnością, ale też i wyzwaniem było przygotowanie spacerku  w taki sposób, żeby przy żadnym stanowisku nie było kolejki i żeby działania były mocno zróżnicowane. Skutecznie rozprawiły się z tym mapki, ponieważ prowadziły uczestników różnymi ścieżkami między stanowiskami.

Jak się okazało, zabawa była świetna. Atmosfera niesamowicie ciepła. Uczestnicy (61 osób, w tym 19 dorosłych i 42 dzieci w tym 15 chłopców i 27 dziewczynek) zadowoleni, uśmiechnięci, dziękowali. Miło było patrzeć jak w akcję włączają się coraz to nowe twarze, zwłaszcza te, które do biblioteki jeszcze nie trafiły.  Park okazał się świetnym miejscem na przeprowadzenie takiej akcji, ponieważ można do niego wstąpić „po drodze” z punktu A do punktu B i... natknąć się na Tuwimowe zmagania, a nawet wziąć w nich udział! To nie kosztuje wiele-wystarczy kilka wolnych chwil i chęć wspólnej zabawy.

Co warto zapamiętać na przyszłość??

  1. MIEĆ ODWAGĘ wychodzić z działalnością poza bibliotekę. Do ludzi, bo to reklama i promocja placówki najlepsza z możliwych.
  2. Zajęcia przygotowywać tak, żeby samemu chciało się wziąć w nich udział- w myśl zasady, że dobrze bawiący się bibliotekarz, to zadowolony uczestnik :)
  3. W przypadku organizacji imprez plenerowych bezwzględnie należy mieć alternatywę na wypadek niepogody
  4. Zaprosić do współpracy wolontariuszy (rodziców korzystających z naszej oferty, bibliotekarzy szkolnych, przyjaciół biblioteki). Praca zespołowa jest bardzo fajna.
  5. Należy zróżnicować działania (myślenie, słuchanie, rysowanie, spacerowanie, dotykanie).
  6. Nie ma co rozciągać w czasie - w działaniu musi być dynamika.
Agnieszka Dróżdż
Danuta Szawara
Ewa Orzechowska
Magdalena Skowronek
Biblioteka Publiczna Ośrodka Kultury w Brzeszczach: http://www.ok.brzeszcze.pl/strona.php?grupa=6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz