poniedziałek, 19 stycznia 2015

"Wiosenne opowieści" Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Barcin im. Jakuba Wojciechowskiego

Praca zdobyła dodatkową nagrodę w konkursie "Dzieci buszują w bibliotece"


Wiosenne opowieści
Od stycznia do czerwca 2013 roku Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Barcin im. Jakuba Wojciechowskiego wraz z filiami realizowała projekt w ramach Aktywnej Biblioteki pt. ”Rodzinne Czytanie – książka łączy pokolenia”. Skierowany był do mieszkańców gminy Barcin, których pasją jest czytanie. Przy bibliotekach skupiały się rodziny, które wymieniały się refleksjami i radami dotyczącymi rodzinnego czytania, dyskutowały na temat rozwoju dzieci z zaproszonymi gośćmi. Propagowali ideę czytania dzieciom wśród znajomych     i w środowisku lokalnym. Wynikiem była integracja społeczności wielopokoleniowej i lokalnej, promocja kultury i literatury, podniesienie wiedzy na temat znaczenia i wartości czytania. Powstały Kluby Czytających Rodzin, które wymieniają się doświadczeniami głośnego czytania w rodzinie. Wzajemnie się inspirują i informują o ciekawych lekturach, organizują imprezy promujące czytanie.

 W okresie 6 miesięcy uczestnicy projektu spotykali się dwa razy w miesiącu uczestnicząc w balu bajkowym, warsztatach plastycznych, spektaklu teatralnym, spotkaniu z psychologiem, pedagogiem, autorką książek dla dzieci, maratonie wspólnego czytania.
W Fili nr1 do projektu przystąpiło 10 rodzin – 12 dzieci w wieku od 1 roku do 6 lat, w tym 10 dziewczynek i 2 chłopców. Część spotkań miała miejsce w Bibliotece Głównej, a część w Filii nr1.

” Wiosenne opowieści” – jedne z cyklu zajęć w Filii nr1. Uczestnicy ci duzi i ci mali nabywali umiejętności tworzenia opowieści przy pomocy jednego skojarzenia lub przedmiotu, ćwiczyli wyobraźnię, poszerzali horyzonty myślowe, uruchamiali fantazję, rozwijali kreatywność, pogłębiali łączące więzi opiekun-dziecko. Tematem przewodnim była wiosna. Zabawa zaczęła się od czytania ulubionych bajek, które opiekunowie przynieśli ze sobą. Następnie każdy z dorosłych wypisał na kartce wyrazy kojarzące się z wiosną, tworzył swoją opowieść i prezentował pozostałym. Końcowym efektem była wspólna bajka o zajączkach, które zafascynowane pierwszymi promykami słońca i zapachem kwiatów, w pogoni za kolorowymi motylkami oddaliły się od swojej norki. Historia skończyła się szczęśliwie dzięki czujności sowy i ptaszków, które leciały nad łąką i zbierały źdźbła trawy na gniazdka. W tym samym czasie dzieci pod opieką wolontariuszek z Gimnazjum nr 1 w Barcinie wyrażały swoje wiosenne emocje na papierze. Pojawiły się barwne kwiatki i motylki. Przedstawienie wiosenne zapoczątkowała bibliotekarka wierszem Jana Brzechwy pt. „Przyjście wiosny” – „ Naplotkowała się sosna, że już zbliża się wiosna. Kret skrzywił się ponuro: -Przyjedzie pewno furą…”. Następnie przyszła pora na występ dzieci. Z pomocą dorosłych Julka, Eliza Amelka, Paulinka i Filip odgrywali przygody przedstawionych na rysunkach bohaterów. Był również czas na bardzo przyjemne chwile - wiosenne masażyki z książki Bolesława Kołodziejskiego – „Utulanki, czyli piosenki na dziecięce masażyki”. Zajęcia zakończyły się krótkim kursem orgiami – dorośli – wykonali kwiatki a najmłodsi kurki. Czas miną bardzo szybko, a teraz przytoczę kilka słów, które usłyszałam od uczestników spotkania: „ To już wracamy do domu?” – Zapytała Amelka – To może zabierzemy „tę łąkę” i dokończymy zabawę w domku?”; „A my nie musimy brać – prawda mamo – mamy taki dywan w pokoju – tylko musimy kupić biedronkę i ślimaka” oznajmiła Eliza. Babcia Kasia – „…teraz będę spokojniejsza w kolejce do lekarza z wnuczką – czas się tam tak dłuży – będziemy opowiadać sobie bajki”.

„Mamo –opowiedz mi bajkę…..” proszą często dzieci. Zauważyłam ,że tu pojawia się problem. Nie zawsze pod ręką jest książeczka. Mamy, babcie obawiają się opowiadania historyjek dzieciom, ponieważ uważają, że nie mają zdolności, brakuje im słów. Okazuje się, że każdy może się tego nauczyć. Trzeba trochę odwagi i pozbycia się ograniczeń myślowych.  Najważniejsze jest to, co płynie prosto z serca. Dziecko poprzez takie zabawy relaksuje się i odpręża. Warto opowiadać, ponieważ bajki pobudzają naszą wyobraźnię i powodują, że jesteśmy otwarci na świat, radośni i chętniej pomagamy innym. Mogą być one też po prostu ciekawym sposobem na wspólne spędzenie czasu.
W rozwoju dziecka ważna jest również stymulacja dotykowa. Dziecko jest spokojniejsze i ufne. Mówi się, że „dzieci kochane lepiej rosną”. W zajęciach zastosowałam szczególną formę dotyku jaką jest masaż.
Dla dorosłych ważne są również rysunki dziecka. Pozwalają nam zrozumieć ich niezwykły świat i w porę zaradzić problemom, które pojawiły się na rysunku naszej pociechy.
Wybrałam te zajęcia do konkursu, aby pokazać na swoim przykładzie, że w filii przy jednoosobowej obsadzie, przy małym metrażu, w porze jesienno-zimowej można przeprowadzić ciekawe zajęcia dla małych dzieci i ich opiekunów. Trzeba wtedy wykorzystać wszystko, co się da. U mnie kolorowy dywan posłużył, jako łąka, materac niebieski, jako strumyk, maskotka – lew Eustachy i pufy w formie biedronki i ślimaka-, jako zwierzątka na łące, a dziewczynki ubrane na różowo to motylki. Natomiast chłopiec został bąkiem, rodzice –widownią.  Bardzo sobie cenię współpracę z rodzicami. W nich tkwi duży potencjał. Trzeba przekonać ich, aby otworzyli się na innych uczestników. W grupie jest łatwiej, a w mniejszej tym bardziej.  Doceniam również pomoc wolontariuszek z Gimnazjum nr 1 w Barcinie– zawsze uśmiechnięte, z głową pełną pomysłów – bezcenne.

Organizując zajęcia mam zawsze obawę, czy się wszyscy pomieszczą, czy nie będzie za ciasno – dzieci potrzebują przestrzeni. Stawiam się na miejscu uczestników i staram się, aby zabawy były różnorodne.
Jest takie przysłowie-„To, co dajesz innym - wraca do Ciebie” Prowadząc zajęcia z dziećmi trzeba je bardzo lubić, trzeba się zaangażować na 100, a nawet 200%. Należy to robić z pasją. Być otwartym na sugestie i potrzeby czytelników. Małe dzieci wyczuwają fałsz i brak szczerości.
 Przy Filii nr 1 w Barcinie potrafiłam skupić Czytające Rodziny, osoby, które nie tylko przychodzą na spotkania kulturalno-edukacyjne w prowadzonej przeze mnie placówce, ale niejednokrotnie pomagają mi przy organizowaniu zajęć. Osoby świadome tego, że czytanie i obcowanie z książką jest bardzo ważne w rozwoju dziecka.


Anna Zielińska
Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Barcin Filia nr1: http://www.biblioteka.barcin.com.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz